|
|
Zamyślenia nad Słowem Bożym - Luty 2013 |
|
W poniedziałek myślałem po ludzku Spotkałem Mędrców gotowych do wyjścia Trzech – zgodnie z Pismem Bo ludzkie sprawy stanęły pod drzwiami Długim szeregiem We wtorek myślałem po ludzku Bo ludzkie sprawy uparły się I nie chciały odejść W środę myślałem po ludzku Bo nastała pogoda, jak pewnego dnia W dzieciństwie, ale nie wiem dokładnie O co chodziło W czwartek myślałem po ludzku Chociaż zacząłem dobrze W piątek było lepiej Teraz s |
Spotkałem Mędrców gotowych do wyjścia Trzech – zgodnie z Pismem Byli ubrani jak królowie z bajki W ogóle, byli inni Każdy z nich trzymał w ręku dar O tajemniczym znaczeniu I zapytali: Co widzisz na niebie? Odpowiedziałem: Będzie śnieg O, już pada, niestety z deszczem Nie chcesz iść z nami? Ja widzę tylko śnieg z deszczem |
Do sali weszła Maryja I usiadła za stołem Akurat było kolokwium Trzydzieści osób miało przed sobą białe arkusze Jedni pisali, inni patrzyli w sufit Matko Najświętsza, jak ich oceniasz? Ale Maryja nic nie mówiła Była zamyślona Zbliżało się Boże Narodzenie Może dlatego? Już we wszystkich sklepach Pozapalano na choinkach lampki I w restauracjach I na głównych ulicach |
Złoty kielich otoczony różami ze srebra W blasku wszystkich świateł Wygląda jak przyniesiony z Nieba A nad nim krąży pieśń Znana wtajemniczonym Widzę naczynia z winem i wodą Znam ich sekretną treść Ewangelię już ogłoszono Zaraz dokona się przemiana Która ma zbawić świat |
ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk |